Nie ma zbrodni doskonałych

Data publikacji: 28.05.2014

Prawidłowo zabezpieczony na miejscu zbrodni ślad biologiczny pozwala wyjaśnić nawet najbardziej zawikłaną sprawę, a najnowsze metody badawcze sprawiają, że popełnienie tzw. zbrodni doskonałej jest niemożliwe - uważają policyjni eksperci, którzy spotkali się w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie na trzydniowym szkoleniu.

"Genetyka sądowa jest najszybciej rozwijającą się dyscypliną kryminalistyki. Materiał genetyczny jest bardzo łatwo zostawić na miejscu przestępstwa, a jest to materiał, którego nie widać gołym okiem. Nasze metody badawcze są na tyle czułe, że dziś nawet ze znikomej ilości tego materiału genetycznego jesteśmy w stanie uzyskać informacje o jego posiadaczu" - powiedziała Zastępca Dyrektora Centralnego Laboratorium Kryminalistyki Policji inspektor Małgorzata Kwietniewska.

Podkreśliła, że z powodu lawinowego rozwoju najnowszych technik badawczych pakiet możliwości w kryminalistyce stale rośnie, dlatego policjanci i pracownicy policyjnych laboratoriów muszą być regularnie szkoleni. W środę w Wyższej Szkole Policji rozpoczęło się trzydniowe szkolenie o śladach biologicznych we współczesnej kryminalistyce, w którym uczestniczą policyjni eksperci, m.in. pracownicy laboratoriów kryminalistycznych oraz eksperci z Polski i Europy.

"Co z tego, że będziemy mieli świetnych ekspertów i dochodzeniowców, jak policjant na miejscu zdarzenia źle zabezpieczy ślady lub próbka będzie niewłaściwie traktowana? Musimy eliminować takie błędy zwłaszcza w obliczu tego, że w lipcu przyszłego roku zmieni się procedura karna i wtedy oskarżenie będzie musiało znacznie mocniej niż obecnie udowodnić winę oskarżonego. Wiadomo, że wtedy obrona będzie wyciągała nam najmniejsze błędy i potknięcia" - podkreśliła inspektor Kwietniewska.

Podinspektor dr Magdalena Zubańska, która w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie kieruje zakładem kryminalistyki powiedziała, że o ile jeszcze w latach 90. XX wieku sądy sporadycznie sięgały o opinie biegłych, np. dotyczących śladów DNA, o tyle teraz trudno znaleźć poważną sprawę karną, w której takich badań by nie zlecano. "Nasze doświadczenie pokazuje, że z opiniami dotyczącymi śladów daktyloskopijnych, czy badań DNA w postępowaniu sądowym się nie dyskutuje. Są to tak bardzo mocne dowody, że obronie niezwykle trudno jest je obalić, a zwykle są nie do obalenia" - podkreśliła Zubańska.

Jak przyznała dr Magdalena Spólnicka z Zakładu Biologii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, zdarza się, że dzięki porównywaniu danych z obu baz policjanci trafiają na tożsame profile. "To jeszcze nie przesądza, że dana osoba popełniła przestępstwo, takie wskazanie, do którego często dochodzi po latach, pozwala na rozpoczęcie procedury wyjaśniania tej zgodności" - powiedziała „Dzięki temu niektóre sprawy kryminalne są rozwiązywane nawet po wielu latach”.

Źródło: PAP

Czytaj także