Kropla drąży zmianę

Data publikacji: 07.12.2018

Z okazji Światowego Dnia Praw Człowieka publikujemy drugą rozmowę socjolog dr Joanny Górskiej z mł. insp. Krzysztofem Łaszkiewiczem, Pełnomocnikiem Komendanta Głównego Policji ds. Ochrony Praw Człowieka.

Przypomnijmy może naszym czytelnikom i czytelniczkom, od kiedy piastujesz funkcję Pełnomocnika i jakie okoliczności o tym zdecydowały?

Bezpośrednio od 2010 roku, czyli od kiedy ówczesny Komendant Główny Policji powierzył mi tę funkcję. Faktycznie jednak jeszcze w latach 1996-2005 zajmowałem się edukacją między innymi z obszaru praw człowieka oraz etyki zawodowej służąc w Szkole Policji w Słupsku. Później, kiedy od 2006 roku kierowałem Biurem Kadr i Szkolenia KGP, gdzie zajmowałem się działem HR, a zatem dalej byłem blisko ludzi oraz ich codziennych problemów. Suma tych doświadczeń pozwoliła mi rozwinąć wiele aktywności na obecnym stanowisku. Jak zawsze w karierach ludzi i w mojej sytuacji było trochę zbiegów okoliczności. Kiedy w 2010 roku służyłem w Komendzie Stołecznej Policji zwrócił się do mnie mł. insp. Marcin Wydra, ówczesny Pełnomocnik KGP ds. Ochrony Praw Człowieka. Przygotowywał się do pełnienia misji pokojowej w Kosowie. Wzorem dobrych doświadczeń i tradycji z przeszłości zarekomendował kolejną osobę Szefowi Policji do zastąpienia go w pełnieniu tej funkcji. Perspektywa pracy na nowym stanowisku wydała się ciekawa. I nie zawiodłem się. Rozpoczęła się nowa droga zawodowa. Na pewno pomogły mi w tym kwalifikacje, doświadczenie, liczne szkolenia oraz studia administracyjne, pedagogiczne i managerskie. Pan Wydra, dla mnie po prostu Marcin stał się swoistą ikoną w rozumieniu tego, co trzeba zrobić. Po misji w Kosowie został urzędnikiem ONZ w Nowym Jorku, dziś piastuje istotną funkcję w Brukseli, dalej zajmując się prawami człowieka. Warto mieć zatem jakieś bliskie sobie wzorce. Między innymi Marcin namówił mnie do nauki języka angielskiego. Choć jest młodszy stażem w Policji nauczył mnie zastępować słowo „problem”, słowem „wyzwanie”.

W grudniu 2015 roku pytałam, co według Ciebie oznacza ochrona praw człowieka, jak wygląda przeciętny dzień Pełnomocnika oraz o inne kwestie, do których chyba warto wrócić, choćby dla porównawczej refleksji…

Na poziomie definicyjnym prawie nic się nie zmieniło. Na poziomie refleksji jest nieco inaczej. Kiedyś bardziej naiwnie myślałem, że ochrona praw człowieka to takie uszczelnianie okrętu podwodnego. Powstaje zagrożenie szczeliny, potem sama szczelina, którą skutecznie należy zasklepić i okręt dalej będzie trzymać kurs, aż do kolejnej awarii, ale w innym miejscu. Dziś różowe okulary trzymam dla kolejnych wyzwań życiowych, pewnie już poza służbą w formacji, która pozwala mi dbać o ludzi od 26 lat. Dziś wiem, że należy jeszcze bardziej kłaść akcent na prewencję niepożądanych zachowań policjantów, ale też społeczeństwa. Przykładem dla Policji jest chociażby wczesna prewencja zachowań agresywnych prowadzących do nieludzkiego, poniżającego traktowania, a nawet tortur. Przykładem zachowań aspołecznych jest wczesna prewencja języka nienawiści i agresji, której nieskuteczność może doprowadzić do tragedii, z atakami fizycznymi włącznie. Przykład Pana Igora Stachowiaka, który zmarł na wrocławskim komisariacie, uzmysłowił mi, że mogliśmy jako formacja nieopatrznie budować prewencję zachowań negatywnych, kierując się „fenomenem dwóch prędkości”. Spieszę wyjaśnić, że wymyślona przeze mnie nazwa obrazuje coś, co nie powinno mieć miejsca. W edukacji na rzecz praw człowieka, etyki zawodowej powinniśmy utrzymywać stale tę samą prędkość i dynamikę, a nie „wciskać pedał gazu”, kiedy wystąpi istotny kryzys. Dalej utrzymuję, że ochrona praw człowieka jest według moich wieloletnich doświadczeń jak metaforyczna droga, na której nie wiadomo jakie zjawisko społeczne nagle pojawi się zza zakrętu.

Jak w tych kolejnych latach wygląda przeciętny dzień Pełnomocnika?

Z każdym kolejnym miesiącem, czy rokiem gdzieś z tyłu głowy miałem przekonanie, że przecież doświadczenie powinno procentować tym, że pracy nie będzie mniej, ale swoistego rutyna, powtarzalność pozwoli na jej szybsze wykonanie i otwieranie nowych projektów. Z wyjątkiem, i to nie zawsze, porannej kawy i przeglądu maili oraz porannej prasy co jest obowiązkiem Pełnomocnika, dzieje się wiele niestandardowych rzeczy. W żadnym razie nie jest to praca „kopiuj – wklej”. Wydaje mi się, że dość dobrze znam punkt widzenia Komendanta Głównego Policji, mojego bezpośredniego przełożonego na kwestie ochrony praw człowieka, ale reprezentowanie Policji w imieniu jej kierownictwa, to zadanie naprawdę trudne, a zatem nie ma miejsca na rutynę. Chodzi przede wszystkim, aby reprezentować stanowisko merytoryczne, przytaczać rzetelne argumenty, składać obietnice możliwe do spełnienia. W każdym razie nie jest to dzień, jak co dzień. Merytorycznych spotkań jest bardzo dużo i do każdego trzeba być dobrze przygotowanym. Bardzo dużym wyzwaniem jest na przykład przygotowanie, a następnie udział w obronie cyklicznych sprawozdań Polski z realizacji z konwencji międzynarodowych, które odbywają przed Komitetem Praw Człowieka ONZ w Genewie. W błędzie jest ten, kto myśli, że to wycieczka do Szwajcarii. Chyba największym wyzwaniem lokalnym są z kolei wizyty osób zatrudnionych w Policji, które, ich zdaniem, doświadczyły szeroko rozumianego złego traktowania. To są sprawy niezwykle skomplikowane i trudne w odnalezieniu kompromisu. Nic się nie zmieniło w zakresie wielkiej ilości i różnorodności napływających dokumentów. Każdy z nich wymaga zgromadzenia stosownych informacji i udzielenia odpowiedzi, na ogół w bardzo krótkim terminie. Powtórzę się także z tezą z 2015 roku, że nie można chronić praw człowieka zza biurka. Ta praca wręcz wymaga, by przy każdej niemal okazji rozmawiać z ludźmi. Są dni, kiedy cieszę się że mam tylko dwa telefony- stacjonarny i komórkowy, ale i te często dzwonią jednocześnie. To nie jest praca dla ludzi niecierpliwych.

Co udało się zrealizować od ostatniego naszego wywiadu?

Powtórzę to co powiedziałem w 2015 roku, że wciąż za mało. Przyczyny są jednak obiektywne. Po prostu jest bardzo wiele doraźnych, nieplanowanych zadań. Istotną zmianą jest to, że kierownictwo Policji wyraziło zgodę na utworzenie Zespołu ds. Ochrony Praw Człowieka, czyli sformalizowaliśmy trwającą od 2013 r. formułę współpracy z Panią Martę Krasuską, która formalnie zastępuje mnie w obowiązkach podczas mojej nieobecności. Mamy też pewnego rodzaju podział pracy. Pani Marta Krasuska zajmuje się między innymi edukacją antydyskryminacyjną, problematyką osób z niepełnosprawnościami, tematyką równego traktowania z uwagi na płeć, współpracą międzynarodową, edukacją i promocją wartości etycznych w służbie cywilnej. Mnie w udziale przypadły między innymi kwestie związane z szeroko rozumianą promocją wartości etycznych w środowisku policyjnym, prewencja tortur, edukacja w zakresie przestępczości motywowanej nienawiścią społeczną, monitorowanie obszarów związanych z funkcjonowaniem policyjnych miejsc detencji. Oboje, w obszarze ochrony praw człowieka, reprezentujemy Policję na zewnątrz, bierzemy udział w konferencjach, komisjach sejmowych i senackich, spotkaniach na szczeblu ministerialnym, przygotowujemy stanowiska i raporty, także dla kierownictwa Policji, współpracujemy z organizacjami pozarządowymi i instytucjami państwowymi, nierzadko także szkolimy. Udało się nam wystandaryzować proces planistyczny. W chwili obecnej w realizacji są Główne kierunki działalności edukacyjno- informacyjnej w zakresie ochrony praw i wolności człowieka oraz strategii równych szans w Policji na lata 2016-2018. Opracowaliśmy i wdrożyliśmy wystandaryzowany Model funkcjonowania policyjnych pełnomocników ds. ochrony praw człowieka. Wdrożyliśmy opracowany centralnie program doskonalenia zawodowego lokalnego pt. Przeciwdziałanie stosowaniu tortur. W następstwie analizy merytorycznej implementowany jest dokument pn. Harmonogram wdrażania wybranych rekomendacji w zakresie optymalizacji działań Policji na rzecz kształtowania systemu wartości i profesjonalizacji postaw zawodowych oraz podnoszenia bezpieczeństwa prawnego i osobistego policjantów. W następstwie opracowania merytorycznego zrealizowany został Harmonogram do uproszczonej analizy problematyki podejmowania interwencji policyjnych wobec osób z zaburzeniami psychicznymi lub niekontrolującymi swoich zachowań z innych przyczyn. W ramach tego zadania Szkoła Policji w Słupsku wraz z grupą ekspertów opracowała pierwszy europejski poradnik na temat taktyki i techniki podejmowania interwencji wobec tej kategorii osób. Udało się także przeprowadzić kampanię edukacyjno- informacyjną na pt. Ochrona prawna funkcjonariuszy Policji, która wciąż ma swoją odsłonę na stronie WWW.isp.policja.pl. Wszystko to dzięki zaangażowaniu kadry ze szkół Policji w Słupsku i Katowicach. Udało się opracować zasady etyki zawodowej nauczyciela policyjnego. Wspólnie z Biurem Prewencji KGP udało się wdrożyć Plan działań Policji na lata 2018-2021 w zakresie przeciwdziałania propagowaniu faszyzmu i innych ustrojów totalitarnych oraz przestępstwom nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. Zawiązana w 2014 r. współpraca z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN zaowocowała wieloma projektami, w tym cyklami szkoleń antydyskryminacyjnych, opracowaniu materiałów edukacyjnych dla Policjantów. Część z projektów realizujemy wspólnie z instytucjami z Belgii czy Holandii. Niebawem rozpoczniemy także dystrybucję w środowisku policyjnym materiałów edukacyjnych o tematyce romskiej i żydowskiej, które policyjny zespół ekspercki opracował wspólnie z Muzeum Polin oraz Fundacją Dialog Pheniben. W ostatnim roku zintensyfikowaliśmy działania na rzecz osób z niepełnosprawnościami- uczestniczymy w tworzeniu rządowej Strategii na rzecz Osób Niepełnosprawnych na lata 2018-2030, bierzemy udział w monitoringu Komendy Głównej Policji w zakresie dostępności dla osób niepełnosprawnych. Mając na względzie istotność udziału kobiet w misjach zagranicznych uczestniczyliśmy w pracach nad przyjętym niedawno przez Radę Ministrów „Krajowym Planie Działań na rzecz realizacji Agendy ONZ dotyczącej kobiet, pokoju i bezpieczeństwa na lata 2018-2021”, przedsięwzięciu koordynowanym przez MSZ.

Czy coś się zmieniło w sieci policyjnych pełnomocników ds. ochrony praw człowieka?

Wspomniałem o tym w pierwszym wywiadzie, że ochrona praw człowieka to praca zespołowa. Nie byłoby tych projektów oraz efektów ich działania, gdyby nie sieć policyjnych pełnomocników ds. ochrony praw człowieka powołana w grudniu 2004 roku. Kiedy obejmowałem tę funkcję ludzie trochę oglądali się na siebie i za siebie. Czułem, że sieć pełnomocników wymaga uporządkowania i inwestycji edukacyjnej. Dziś wielkim sukcesem jest nie tylko to, że ludzie pracujący w sieci są wysoce samodzielni, ale to że ja często sięgam po ich porady. Obserwuję kreatywność, wiele lokalnych projektów jest naprawdę godna podziwu i wdrażania w innych garnizonach. Pracujemy na tym samym modelu zadaniowym, przy pełnej swobodzie narzędzi i metod pracy. W wielu garnizonach utworzone zostały zespoły ds. ochrony praw człowieka. Kilka jednostek zdecydowało się na utworzenie stanowisk nieetatowych pełnomocników w jednostkach niższego szczebla. Dalej mogę stwierdzić, że pełnomocnicy to ludzie gruntownie wykształceni, w różnym wieku, prawnicy, psychologowie, nauczyciele, osoby z tytułem doktora, znający języki obce. Ludzie z pasjami, licznymi zainteresowaniami, nastawieni na pomoc drugiemu człowiekowi, a nie partykularyzm.

Czy szefowie Policji mieli w tym czasie jakiś wpływ na sposób wypełniana zadań, któremu byś się wewnętrznie sprzeciwiał?

Chyba nie może zdarzyć się nic bardziej dobrego, niż tzw. rozumienie się niemal bez słów z własnym Szefem. Tak jest dzisiaj. Ta praca wymaga czujności, nierzadko całą dobę. Kiedy pojawia się na przykład w mediach materiał negatywnie obrazujący jakiś wycinek pracy Policji w kontekście zagrożeń dla praw człowieka, to zdaję sobie sprawę, że niejako z automatu należy włączyć się w przygotowywanie materiałów i informacji. Nie było sytuacji, by szefowie próbowali recenzować moją pracę narzucając jakąś subiektywną narrację. Zdarzyły się oczywiście uwagi, niektóre wyrażone dość „stanowczym” tonem, ale … nie sposób było się z nimi nie zgodzić. Nie popełnia błędów, ten kto nic nie robi, a kultura pracy jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Ta praca nie znosi zarozumialstwa, ale zbytnia pokora też by bardzo utrudniała osiąganie celów. Zdradzę trochę kuchni zawodowej. Dokumenty przedkładane do podpisu, czy analizy, jak na tak wielką machinę jaką jest Policja, wracają z biurek szefów bardzo szybko. Nie jest też tak, że na ogromne wyzwania dostajemy tzw. godzinę, albo termin „na wczoraj”. Tak się nie broni praw człowieka i czuję tego wysoką świadomość ze strony moich przełożonych. Bardzo dużym wsparciem jest dla Zespołu ds. Ochrony Praw Człowieka kierownictwo Biura Gabinet Komendanta Głównego Policji i to jest też moment na serdeczne podziękowania.

Pytanie na koniec może wydać Ci się banalne, ale jak wygląda aktualnie miejsce, w którym pracujesz?

Razem z Panią Martą mamy teraz do dyspozycji dwa pokoje, co jest istotną zmianą w stosunku do 2015 r. Jeden, który jest codziennym miejscem pracy Pani Marty i przede wszystkim służy spotkaniom w dużym gronie i drugi, który zajmuję ja, i który dedykowany jest spotkaniom z osobami zgłaszającymi problemy, konflikty w pracy, złe czy niesprawiedliwe traktowanie. Katalog spraw, z którymi zgłaszają się osoby, proszę mi wierzyć, jest bardzo szeroki. W pokoju jest biurko do pracy, mały stolik kawowy i co ważne, odpowiednio wytłumione drzwi. Odwiedzają mnie ludzie mający problemy, często nieufni, będący efektem tzw. kuli śniegowej, często z dużą warstwą „śniegu emocji” na sobie. Starałem się stworzyć kameralne i ciepłe miejsce, które może złagodzić czasem bardzo negatywne emocje, z którymi przychodzą ludzie. Serdecznie zapraszam wszystkich, którzy mają potrzebę pomocy i wsparcia.

Dziękuje za rozmowę.

Z mł. insp. Krzysztofem Łaszkiewiczem rozmawiała dr Joanna Górska, socjolog i tłumacz przysięgły, badacz społeczny. Absolwentka Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych (Katedra Socjologii Obyczajów i Prawa) Uniwersytetu Warszawskiego o szerokich zainteresowaniach z pogranicza prawa, psychologii i komunikacji w kontekście społecznym.

Cały wywiad z 10 grudnia 2015 roku dostępny jest na stronie: https://isp.policja.pl/isp/prawa-czlowieka-w-poli/aktualnosci/7933,Rozumiec-czlowieka.html