11 listopada akcje Policji koordynować będzie centrum w Legionowie

Data publikacji: 05.11.2014

Policyjne Centrum Dowodzenia w Legionowie będzie koordynować pracę policjantów i zbierać informację związane z zabezpieczeniem obchodów Święta Niepodległości w całym kraju. Jak powiedział PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski do stolicy ściągnięci zostaną policjanci z kilku województw.

"Działanie policyjne będą prowadzone w całym kraju. 11 listopada to nie tylko manifestacje w Warszawie, takich zgromadzeń, marszy, manifestacji będzie w całej Polsce wiele" - powiedział  Dodał, że już teraz policjanci zbierają informację i ustalają osoby, które mogłyby stanowić ewentualne zagrożenie.

Największe zainteresowanie - jak co roku - budzą jednak marsze warszawskie: prezydencki "Razem dla Niepodległej" i organizowany przez narodowców Marsz Niepodległości. "Przygotowujemy się do ich zabezpieczenia. Centrum Dowodzenia w Legionowie będzie koordynować prace i zbierać informacje na temat tego, co się będzie działo w całym kraju, z kolei w KSP będzie działać sztab; już teraz przygotowywane są plany związane z zabezpieczaniem imprez w stolicy" - dodał Sokołowski.

Przypomniał, że w ubiegłym roku w Policji opracowana i przyjęta została strategia "Zarządzania Tłumem". Opiera się ona na założeniu współpracy i negocjacji z organizatorami - rozmów, uświadamianiu im zarówno praw, jak i obowiązków. "Chodzi o uświadamianie organizatorowi roli, jaką odgrywa, i reagowania w sytuacji, kiedy organizator sobie nie radzi. Musimy być przygotowani na różne warianty, ale taka strategia przynosi efekty, bo bardziej świadomy swoich praw i obowiązków organizator lepiej wykonuje swoje zadania" - dodał Sokołowski.

"Spotykamy się z organizatorami, rozmawiamy z nimi na temat trasy przemarszu, organizacji imprez i zabezpieczenia. Z prowadzonych dotychczas rozmów wynika, że nie zależy im na tym, by doszło do incydentów. Z drugiej strony sami organizatorzy podkreślają, że nie mają wpływu na osoby, które mogą wziąć w manifestacji udział i np. złamać prawo" - dodał Sokołowski.

Jak powiedział, dlatego funkcjonariusze już teraz zbierają informację, ustalają osoby, które mogłyby stanowić zagrożenie. "Będziemy podejmować wobec nich działania. Naszą rolą jest zabezpieczenie zgromadzeń i newralgicznych miejsc oraz wcześniejsze wychwytywania tych osób, które mogą łamać prawo" - dodał rzecznik.

Podczas zabezpieczenia imprez związanych z 11 listopada wykorzystywane będzie Policyjne Centrum Dowodzenia w Legionowie. Dyżurujący w nim policjanci będą koordynować działania Policji w całym kraju; przez centrum będą też przepływać informacje dotyczące m.in. ewentualnych zagrożeń.

Sokołowski poinformował również, że w związku z rozmiarem imprez, które mają się odbyć w stolicy, do Warszawy ściągnięci zostaną policjanci z innych województw. Na razie Policja nie ujawnia, ilu funkcjonariuszy przyjedzie i z jakich komend. "Wszystkim powinno zależeć na tym, aby te manifestacje, które odbędą się 11 listopada, przebiegły spokojnie" - dodał. "Chodzi o to, żeby było spokojnie, bez incydentów. To święto generuje różne emocje, u różnych osób" - zaznaczył rzecznik.

W tym roku, tak jak w latach ubiegłych, odbędzie się w Warszawie Marsz Niepodległości. Organizatorzy poinformowali, że tegoroczna trasa zostanie zmodyfikowana w stosunku do tych z lat ubiegłych, i manifestacja ominie m.in. "Tęczę" na placu Zbawiciela i ambasadę rosyjską. Wyruszy z Ronda Dmowskiego, przejdzie Alejami Jerozolimskimi, Mostem Poniatowskiego na Kamionek, pod obelisk upamiętniający Romana Dmowskiego. Według organizatorów w marszu weźmie udział od 50 do 100 tys. osób.

Po raz trzeci ulicami stolicy przejdzie prezydencki marsz "Razem dla Niepodległej", który uczci pamięć zasłużonych dla niepodległości. Jego trasa przebiegnie od placu Piłsudskiego, przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży i Aleje Ujazdowskie.

W ubiegłym roku podczas Marszu Niepodległości podpalono m.in. budkę strażniczą przed ambasadą rosyjską oraz instalację "Tęcza" na pl. Zbawiciela, doszło też do burd przed skłotami przy ul. ks. Skorupki i Wilczej. W związku z incydentami marsz został przez stołeczny ratusz rozwiązany; zatrzymanych zostało ponad 70 osób.

Źródło: PAP