Powstało policyjne laboratorium badające krew na obecność narkotyków
W Radomiu powstało pierwsze w Polsce policyjne laboratorium, w którym jest badana krew na obecność narkotyków. Ma ono służyć policjantom z garnizonu mazowieckiego. Niewykluczone, że w przyszłości podobne miejsca powstaną w innych komendach.
Działające w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Radomiu laboratorium kryminalistyczne wyposażono w nowoczesny sprzęt do badania krwi na zawartość tzw. środków podobnie działających do alkoholu. „Do laboratorium będą trafiały próbki krwi kierowców, którzy spowodowali wypadek ze skutkiem śmiertelnym, a także tych kierujących, co do których istnieje podejrzenie, że prowadzili samochód będąc pod wpływem środków odurzających” – mówił podczas otwarcia laboratorium szef mazowieckiej „drogówki” Jacek Mnich.
Radomskie laboratorium to pierwsza tego rodzaju placówka w kraju prowadzona przez Policję. Na ogół, gdy zachodzi potrzeba wykonania takiego badania, jest ono zlecane np. Instytutowi Ekspertyz Sądowych w Krakowie lub zakładom medycyny sądowej uniwersytetów medycznych. Teraz garnizon mazowiecki Policji będzie miał własne laboratorium. Dzięki temu ma skrócić się okres oczekiwania na wyniki badań. Koszt uruchomienia laboratorium to ok. 1,5 mln zł.
Zdaniem Dyrektora Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji Waldemara Krawczyka istnieje duża potrzeba tworzenia laboratoriów policyjnych, bo problem jazdy samochodem pod wpływem środków odurzających jest coraz większy. Według niego niewykluczone jest, że jeśli laboratorium w Radomiu sprawdzi się, wówczas takie miejsca będą tworzone także w innych miastach. „Na razie projekt w Radomiu traktujemy jako rodzaj pilotażu w skali kraju” – zaznaczył Krawczyk. W jego ocenie potrzebne są też zmiany w prawie. „Obecne przepisy zabraniają prowadzenia pojazdów po zażyciu środków odurzających, nie precyzują jednak limitów - tak jak w przypadku alkoholu - kiedy ktoś jest pod wpływem środków odurzających” – wskazał szef CLKP.
Psychoterapeuta Robert Witkowski zaznaczył, że powstanie pierwszego tego typu policyjnego laboratorium jest pierwszym krokiem do poprawienia bezpieczeństwa na drogach. Jego zdaniem należy też położyć nacisk na prewencję. Policjanci – jak mówił Witkowski - powinni być wyposażeni w tzw. testy ślinowe, dzięki którym w ciągu kilku minut można wstępnie stwierdzić, czy ktoś zażywał środki odurzające. „Policja powinna ich używać prewencyjnie, a nie wtedy, gdy już dojdzie do tragedii na drodze” – dodał Witkowski.
Źródło: PAP