MSW: piratów drogowych trzeba karać jeszcze ostrzej
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce, aby kierowca, który przekroczy dozwoloną prędkość o 50 km/h, tracił prawo jazdy i był kierowany na powtórny egzamin. Resort rozważa też wprowadzenie regulacji, według której punkty karne byłyby kasowane dopiero po opłaceniu zaległych mandatów.
Propozycje odbierania prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50 km/h znalazły się w projekcie nowelizacji ustawy o kierujących pojazdami, nad którym w 2013 r. trwały konsultacje międzyresortowe.
We wtorek (13 maja br.) MSW poinformowało, że prace nad tym projektem są kontynuowane. Resort proponuje, aby odbierać uprawnienia do prowadzenia pojazdami i kierować na powtórny egzamin osoby, które przekroczą dozwoloną prędkość o 50 km/h. - Takie rozwiązanie byłoby zupełnie nowe w polskich przepisach. Z powodzeniem stosują go już jednak inne kraje UE, w tym. m.in. Belgia, Dania, Portugalia, Holandia, Francja - powiedział rzecznik MSW Paweł Majcher.
W projekcie zaproponowano także czasowe zatrzymywanie prawa jazdy lub cofnięcie uprawnienia w przypadkach przewożenia w pojeździe zbyt dużej liczby pasażerów. Konieczność wprowadzenia zmian w tym zakresie potwierdzają przypadki szczególnie tragicznych wypadków drogowych - argumentuje MSW.
Dodatkowo MSW, na wniosek resortu finansów, rozważa wprowadzenie regulacji, które mają wpłynąć na poprawę ściągalności mandatów. Podstawowa zmiana miałaby polegać na tym, że jeśli ukarany kierowca nie zapłaci mandatu, to jego punkty karne po roku się nie skasują.
Według obecnych przepisów punkty karne, bez względu na to, czy mandat jest zapłacony, czy nie, po roku są kasowane. W tej propozycji jest tak, że punkty będą kasowane po roku, ale dopiero po zapłaceniu zaległych mandatów mandatu - poinformował P. Majcher.
MSW sprawdza możliwości techniczne oraz koszty wprowadzenia takiej zmiany. Jej wprowadzenie stałoby się możliwe dopiero od 2016 r., kiedy zacznie obowiązywać CEPIK.2.0 - nowoczesna forma centralnej ewidencji pojazdów i kierowców.
W Polsce najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych jest przekraczanie dopuszczalnej prędkości. Szanse przeżycia pieszego spadają wraz ze wzrostem prędkości samochodu - przy prędkości 30 km/h dziewięciu na dziesięciu pieszych przeżywa, podczas gdy przy prędkości 50 km/h - aż siedem osób z dziesięciu ginie.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po wypiciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.
Według policyjnych statystyk w 2013 r. doszło do ponad 35,3 tys. wypadków - o 1681 mniej niż rok wcześniej. W 2013 r. zginęło na drogach 3 tys. 291 osób - o 280 mniej niż w roku 2012.
Źródło: PAP