71 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

Data publikacji: 18.04.2014

19 kwietnia 1943 roku na wezwanie Żydowskiego Komitetu Narodowego wybuchło zbrojne powstanie w getcie warszawskim.

Powstanie było próbą zbrojnego powstrzymania podjętej przez Heinricha Himmlera ostatecznej likwidacji getta. Resztka pozostałych w getcie Żydów (około 70 tys.) miała być deportowana do obozów zagłady i uśmiercona.

Przeciwko niemieckim oddziałom wkraczającym do getta zbrojnie wystąpiły: Żydowska Organizacja Bojowa i Żydowski Związek Wojskowy. Około 600 słabo uzbrojonych powstańców walczyło pod dowództwem komendanta Mordechaja Anielewicza, ps. Malachi, Aniołek. Do stłumienia powstania Niemcy zaangażowali około 5 - tysięczne siły SS i policji niemieckiej, wspieranych przez czołgi i artylerię. Dowodził nimi generał Juergen Stroop.

Początkowo walki prowadzono na ulicach, wśród pożarów i ruin domów burzonych przez niemiecką artylerię. 24 kwietnia dowództwo Żydowskiej Organizacji Bojowej zmuszone zostało do wycofania oddziałów do "getta podziemnego" - systemu umocnionych schronów i bunkrów. Przy zdobywaniu poszczególnych bunkrów Niemcy używali bojowych gazów duszących.

***

Odezwa Żydowskiej Organizacji Bojowej

Warszawa, ghetto 23 kwietnia 1943.

Polacy, Obywatele, Żołnierze Wolności.

Wśród huku armat, z których armia niemiecka wali do naszych domów, do mieszkań naszych matek, dzieci i żon. Wśród turkotu karabinów maszynowych, które zdobywamy w walce na tchórzliwych żandarmach i S.S.-owcach. Wśród dymu pożarów i kurzu krwi mordowanego ghetta Warszawy - my - więźniowie ghetta - ślemy Wam bratnie, serdeczne pozdrowienia.

Wiemy, że w serdecznym bólu i łzach współczucia, że z podziwem i trwogą o wynik tej walki przyglądacie się wojnie, jaką od wielu dni toczymy z okrutnym okupantem. Lecz wiedzcie także, że każdy próg ghetta jak dotychczas, tak i nadal będzie twierdzą; że może wszyscy zginiemy w walce, lecz nie poddamy się; że dyszymy jak i Wy żądzą odwetu i kary za wszystkie zbrodnie wspólnego wroga. Toczy się walka o Waszą i naszą Wolność. O Wasz i nasz - ludzki, społeczny, narodowy - honor i godność. Pomścimy zbrodnie Oświęcimia, Treblinki, Bełżca, Majdanka. Niech żyje braterstwo broni i krwi Walczącej Polski! Niech żyje Wolność! Śmierć katom i oprawcom! Niech żyje walka na śmierć i życie z okupantem!

***

8 maja padł po zaciętej obronie bunkier dowództwa powstania przy ulicy Miłej 18. Polegli w nim komendant Anielewicz, oraz członkowie sztabu: Ch. Ankierman, L. Rotblat, A. Wilner i inni. Oddziały powstańców żydowskich jeszcze przez pewien czas walczyły w gruzach getta, aż ostatecznie 16 maja walki ustały. Niemieckie oddziały tropiły i bestialsko mordowały ukrywającą się w ruinach getta ludność.

16 maja 1943 roku generał Jurgen Stroop meldował: "Żydowska dzielnica w Warszawie przestała istnieć". Zakończeniem całej operacji było wysadzenie Wielkiej Synagogi przy ulicy Tłomackie. Stroop meldował o deportacji 56.065 Żydów i zabiciu podczas operacji 13.929 Żydów. Zniszczono 631 bunkrów. Cała dzielnica getta została doszczętnie zniszczona i zrównana z ziemią, ocalałych mieszkańców zamordowano w obozie śmierci w Treblince. Ocaleli powstańcy przedostali się poza mury getta i wzięli udział w Powstaniu Warszawskim. W tej grupie znalazł się również jeden z przywódców powstania w getcie Marek Edelman.

/J. B./