Komendant Główny w Trybunale Konstytucyjnym

Data publikacji: 01.04.2014

W dzisiejszym posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącym dostępu służb specjalnych do billingów obywateli, wziął udział Komendant Główny Policji. Nadinsp. Działoszyński nie podzielił poglądów Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego. Także przedstawiciele innych służb wskazywali, że w ich pracy stosowanie technik operacyjnych i korzystanie z billingów jest niezbędne.

Komendant Główny Policji nadinsp Marek Działoszyński oświadczył przed TK, że nie podziela poglądu Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego co do niezgodności z konstytucją prawa do stosowania kontroli operacyjnej i do pozyskiwania oraz przetwarzania danych telekomunikacyjnych. Przypomniał, że w 2012 r. Policja sporządziła około 5,9 tys. wniosków o stosowanie działań operacyjnych, a sądy i prokuratury odrzuciły jedynie 239 z tych wniosków. Aby zobrazować skalę stosowania tych środków, Komendant przypomniał, że w zeszłym roku popełniono na terenie Polski ponad milion przestępstw kryminalnych.

Nadinsp. Działoszyński podkreślał także, że każdy wniosek Policji do sądu zawiera wszystkie szczegóły co do zakresu i formy kontroli operacyjnej. Wskazał ponadto, że w Polsce jest aktywnych 56,5 mln kart SIM, nie ma zaś centralnej bazy abonentów. Z tego powodu dane statystyczne ulegają zwielokrotnieniu, bo często o tę samą osobę Policja musi pytać w różnych źródłach. W ubiegłym roku takich zapytań było 1,3 mln, ale w rzeczywistości można mówić o ok. 300 tys. osób.

Odnosząc się do zarzutu, że ustawa nie pomija grup zawodowych chronionych tajemnicą, tj. adwokatów, dziennikarzy, lekarzy, radców prawnych, notariuszy i doradców podatkowych, Komendant Główny zauważył, że pozyskiwane dane telekomunikacyjne służyły zazwyczaj do analizy kryminalnej. Jak mówił, gdyby uwzględnić ten zarzut, nie można byłoby zbierać i gromadzić dowodów w poważnych sprawach kryminalnych. "Chodzi o ustalenie składu grupy, weryfikację wersji zdarzeń, także weryfikację linii obrony. W dzisiejszych czasach trudno sobie wyobrazić bez nich działania Policji" - mówił. Podkreślił, że Najwyższa Izba Kontroli nie dopatrzyła się nieprawidłowości w pozyskiwaniu, gromadzeniu i zasadach niszczenia takich danych.

Źródło: PAP