Informacyjny Serwis Policyjny

Dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim podkom. Piotr Gubernat przez telefon pomógł uratować życie 18-letniemu chłopcu, który dostał ataku padaczki. Do komendy zadzwonił jego 14-letni brat. Dzięki fachowej pomocy policjanta chłopak przeżył atak padaczki i został zabrany do szpitala.

W miniony piątek do dyżurnego nowodworskiej komendy zadzwonił wystraszony 14-latek, który wołał o pomoc. Tak całe zdarzenie relacjonuje podkom. Piotr Gubernat:

„21.02.2014 r., godz. 13:05 dzwoni telefon alarmowy „997”. W słuchawce przerażony głos woła o pomoc. Trudno odróżnić czy to kobieta czy też mężczyzna. Krótkie i zdecydowane moje polecenie o zachowanie spokoju i odpowiadanie na pytania daje pierwsze rezultaty. Po chwili wiem, że dzwoni czternastoletni Adrian, który widział jak jego starszy – osiemnastoletni brat Łukasz przewraca się będąc na podwórzu. Z opisu sytuacji wynika, że dostał ataku padaczki.  Nigdy wcześniej nic takiego nie miało miejsca. Adrian jest zdenerwowany i twierdzi, że nie da rady pomóc bratu, jednak mój głos go uspokaja i powoduje, że zaczyna wykonywać moje polecenia oraz rzeczowo odpowiada na pytania o stan przytomności i zachowanie funkcji życiowych. Brat jest nieprzytomny, ma pełne usta piany. Mimo, że Adrian jest dość słaby fizycznie udaje się mu ułożyć brata w pozycji bezpiecznej wykonując poszczególne ruchy według moich poleceń. Pozycja ta pozwoliła na swobodne oddychanie Łukasza oraz oczyszczenie jamy ustnej i nie doprowadziło do zachłyśnięcia.Przybyli na miejsce ratownicy wysoko ocenili działanie młodszego brata, dzięki któremu jego starszy brat przeżył atak. Łukasz został zabrany do szpitala”.

Po akcji ratunkowej operator pogotowia ratunkowego podziękował funkcjonariuszowi za fachową pomoc przez telefon i zapanowanie nad czternastolatkiem. 

Źródło: KSP