Dalsze prace nad projektem ustawy o odszkodowaniach dla funkcjonariuszy
Sejmowa komisja spraw wewnętrznych ponownie rozpatrzy projekt ustawy ws. odszkodowań dla funkcjonariuszy za uszczerbek na zdrowiu. Komisja zajmie się zgłoszoną podczas sejmowej debaty poprawką ws. odszkodowań za wypadki funkcjonariuszy w drodze do i z miejsca służby.
Projekt ustawy o świadczeniu odszkodowawczym w razie wypadku lub choroby pozostających w związku ze służbą obejmuje funkcjonariuszy Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a także Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Projekt odnosi się także do członków rodzin zmarłych funkcjonariuszy.
Zakłada, że odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu będą jednakowe dla wszystkich funkcjonariuszy, bez względu m.in. na stopień służbowy. Pracująca nad projektem komisja spraw wewnętrznych wprowadziła do projektu liczne poprawki.
Najważniejsze poprawki dotyczą:
- zmiany samego tytułu projektu, co wiąże się z rozszerzeniem jego zakresu - oprócz odszkodowań za uszczerbek na zdrowiu i życiu, wprowadzono odszkodowania za zniszczone w wypadku mienie osobiste funkcjonariuszy,
- wydłużenia z 15 do 20 lat okresu przechowywania akt z postępowania wyjaśniającego.
Wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk powiedział, że resort będzie przeciwny poprawce dotyczącej odszkodowań za wypadki w drodze do i z pracy, ponieważ nie widzi powodu, aby pracodawca ponosił odpowiedzialność za rzeczy, na które nie ma żadnego wpływu. Piotr Stachańczyk podkreślił, że odszkodowanie przysługiwać będzie funkcjonariuszowi, któremu wypadek przydarzy się, jeśli podąża do pracy w reakcji na nagłe wezwanie lub też jeśli w drodze do lub z pracy podejmie interwencję.
Rząd, przedstawiając projekt, argumentował, że obowiązujące przepisy z 1972 r. zdezaktualizowały się, m.in. na skutek rozwoju wiedzy medycznej. Dlatego projekt nowej ustawy przewiduje uaktualnienie wykazu chorób pozostających w związku ze służbą oraz określenie wykazu norm oceny procentowej uszczerbku na zdrowiu. Wprowadzone zostają definicje urazu oraz stałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Stopień uszczerbku będzie ustalany w procentach.
W projekcie zmieniono zasady określania jednorazowego odszkodowania. Rekompensata za jednakowe uszczerbki na zdrowiu będzie jednakowa dla wszystkich funkcjonariuszy, bez względu na stopień, stanowisko i rodzaj służby. Zmieni się sposób wyliczenia odszkodowania - zastosowany będzie system wielokrotności. Do tej pory obowiązywały świadczenia określone stałymi kwotami. Co do zasady odszkodowanie będzie wynosić 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia za każdy procent uszczerbku na zdrowiu. Kwota ta w konkretnych, uzasadnionych przypadkach będzie mogła zostać zwiększona.
Autorzy projektu szacują, że odszkodowanie przy orzeczonym 5-procentowym uszczerbku na zdrowiu będzie kształtowało się na poziomie "przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzednim" (obecnie 3,4 tys. zł). Jak podano w uzasadnieniu projektu, przeciętne świadczenia odszkodowawcze w pierwszej połowie 2012 r. wynosiły - w zależności od formacji - od 2,7 tys. do 6,7 tys. zł.
Tak jak dotychczas jednorazowe odszkodowanie ma otrzymać funkcjonariusz lub rodzina zmarłego funkcjonariusza z powodu wypadku lub choroby pozostającej w związku ze szczególnymi warunkami lub właściwościami służby.
W projekcie określono też listę członków rodziny funkcjonariusza uprawnionych do otrzymania jednorazowego odszkodowania. Wysokość odszkodowania będzie wówczas wynosić: dla małżonka lub dziecka - 18-krotność przeciętnego wynagrodzenia, dla innego członka rodziny 9-krotność przeciętnego wynagrodzenia. W tym drugim przypadku chodzi m.in. o wnuki, rodzeństwo, rodziców, macochę i ojczyma. Przyjęto, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach możliwe będzie podwyższenie odszkodowania przez ministra spraw wewnętrznych lub premiera.
W projektowanej ustawie znalazły się przepisy określające, tak jak obecnie, przypadki, w których funkcjonariusz nie dostanie odszkodowania - jeśli był pijany lub brał narkotyki.
Źródło: PAP