Apel o podjęcie działań w sprawie traktowania przez Policję ofiar przestępstwa zgwałcenia

Data publikacji: 17.02.2014

17 lutego br. wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka zaapelowała do premiera Donalda Tuska, aby zareagował na często niewłaściwe traktowanie przez Policję zgwałconych kobiet.

Wanda Nowicka nawiązała do sprawy kobiety, która zgłosiła na Policji, że została zgwałcona w warszawskim lesie kabackim. Kobieta skarżyła się na to, że Policja podawała w wątpliwość jej zeznania i traktowała ją w sposób uwłaczający jej godności.

Według Wandy Nowickiej, kobiet w podobnej sytuacji jest w Polsce o wiele więcej. Są one – jak oceniła - "w sensie symbolicznym ponownie gwałcone na posterunkach Policji" i w rezultacie zniechęcane do zgłaszania popełnionych wobec nich przestępstw. Dodała, że niektóre kobiety przechodzą po rozmowie z Policją traumę i potrzebują pełnomocników, aby je reprezentowali w dalszym postępowaniu.

Wicemarszałek zapowiedziała złożenie interpelacji do premiera Donalda Tuska o podjęcie przez niego działań ws. traktowania ofiar gwałtów na Policji. Poprosiła też szefa rządu lub przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o informację dotyczącą m.in.:

  • czy rząd podjął jakieś działania, aby przeciwdziałać złemu traktowaniu przez Policję zgwałconych kobiet,
  • czy planowane są szkolenia funkcjonariuszy oraz kobiet, co do przysługujących im praw,
  • czy funkcjonuje instytucja wewnątrz Policji, w której kobieta może złożyć skargę na zachowanie funkcjonariuszy podczas zgłaszania przestępstwa.

Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, odnosząc się do apelu wicemarszałek Wandy Nowickiej, powiedziała, że za kadencji premiera Donalda Tuska wprowadzono ściganie gwałtu z urzędu, są też prowadzone szkolenia dla policjantów dotyczące tego, jak mają rozmawiać z ofiarami takich przestępstw. Podkreśliła, że jej zdaniem narzędzia do "traktowania zgwałconych kobiet z właściwą uwagą i delikatnością" już są i należy się ich trzymać.

Kidawa-Błońska wyraziła też nadzieję, że nieprawidłowości podczas przesłuchań ofiar gwałtów będą zgłaszane, a policjanci, którzy się ich dopuszczą - właściwie karani. Wskazał, że ta sprawa jest już w kompetencji Policji i MSW.

Z zarzutami wicemarszałek Wandy Nowickiej nie zgodził się Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. Według niego są one niesprawiedliwe i krzywdzące.

- Policjanci przyjęli ok. 1400 zgłoszeń o zgwałceniach w ciągu ubiegłego roku, wykryto sprawców 84 proc. spośród nich. Gdyby nie było pełnej i właściwej współpracy między ofiarą a funkcjonariuszami, którzy są właściwie szkoleni, ta wykrywalność nie byłaby tak duża - powiedział.

Zaznaczył jednocześnie, że każdy zgłoszony przypadek nieprawidłowego przesłuchania jest szczegółowo badany.

Źródło: PAP