Pamięć o tych, którzy odeszli

Data publikacji: 31.10.2022

W tym szczególnym okresie Wszystkich Świętych środowisko policyjne nie zapomina o wszystkich tych, którzy już od nas odeszli. Dzisiaj Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk w imieniu kierownictwa polskiej Policji, wszystkich policjantów i pracowników Policji, odwiedził groby poległych policjantów oraz osób związanych z policyjną formacją, którym Policja była bliska sercu. Szef Policji złożył im hołd składając kwiaty na grobach i mogiłach, w których spoczywają zmarli i zapalił znicze symbolizujące nieprzemijającą o nich pamięć.

Pamięć o tych, którzy w służbie Ojczyzny złożyli najwyższą ofiarę, ofiarę życia, jest wiecznie żywa. Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk wraz ze swoimi zastępcami złożył kwiaty i zapalił znicze przed obeliskiem „Poległym Policjantom - Rzeczpospolita Polska” oraz przed Tablicą Pamięci w siedzibie KGP. W Komendzie Głównej Policji założona została Księga pamięci, gdzie znajdują się nazwiska i sylwetki funkcjonariuszy, którzy w obronie innych oddali własne życie. Pamięć o nich nigdy nie zgaśnie!

Przed obeliskiem "Poległym Policjantom - Rzeczpospolita Polska", gdzie złożona jest urna z prochami policjantów, którzy na mocy rozkazu z 5 marca 1940 roku, podpisanego przez Józefa Stalina, zostali zamordowani przez NKWD i pogrzebani w Miednoje, oraz przed Tablicą Pamięci w siedzibie KGP, na której znajdują się nazwiska poległych w służbie policjantów, stanęły posterunki honorowe wystawione przez funkcjonariuszy Komendy Głównej Policji.

Na Cmentarzu Komunalnym Północnym generał Policji oddał hołd ostatniej wdowie katyńskiej po funkcjonariuszu Policji Państwowej II RP Janie Borkowskim, śp. Marii Czernek, członkini Stowarzyszenia "Rodzina Policyjna 1939 r." w Łodzi, która zmarła w kwietniu 2021 roku. W listopadzie 2007 roku st. post. Jan Borkowski, jak wszystkie ofiary Zbrodni Katyńskiej, pośmiertnie został awansowany przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego na pierwszy stopień oficerski - aspiranta Policji Państwowej.

Komendant Główny Policji odwiedził również grób byłego naczelnego kapelana Policji, a także kapelana Komendy Głównej Policji śp. księdza Jana Kota SAC, który zmarł w lipcu 2021 roku i spoczął na Cmentarzu Bródnowskim. Śp. ksiądz Jan Kot SAC m.in. zajmował się trudną młodzieżą, a także niósł posługę duszpasterską chorym w szpitalu psychiatrycznym w Tworkach koło Pruszkowa. W latach 2000 - 2002 pełnił funkcję kapelana Komendy Stołecznej Policji, w części leżącej na terenie Diecezji Warszawsko-Praskiej. Z Komendą Główną Policji związany był od 2002 r.

Gen. insp. Jarosław Szymczyk oddał honory również śp. Władysławowi Stasiakowi, który swoje zawodowe życie poświęcił służbie na rzecz administracji rządowej i samorządowej. Kierował pracą Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Kancelarii Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego. Pełnił funkcję wiceministra, a potem ministra spraw wewnętrznych i administracji. Zginął tragicznie 10 kwietnia 2010 r.

Wśród grobów, które odwiedził Komendant Główny Policji, na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach był grób byłego Komendanta Głównego Policji śp. nadinsp. Marka Papały, który zginął tragicznie zastrzelony na parkingu przed swoim domem w nocy w czerwcu 1998 roku. W 1995 śp. Marek Papała awansowany został na Zastępcę Komendanta Głównego Policji, a w styczniu 1997 r. mianowany został Komendantem Głównym Policji w stopniu inspektora. Jako komendant został następnie awansowany na stopień policyjny nadinspektora Policji.

Pod tablicą pamięci na warszawskiej Woli, w miejscu, gdzie dwanaście lat temu zginął tragicznie z rąk napastnika bohaterski policjant śp. podkom. Andrzej Struj gen. insp. Jarosław Szymczyk uczcił pamięć poległego policjanta i oddał hołd wszystkim poległym i zmarłym stróżom prawa.

10 lutego 2010 roku, na warszawskiej Woli, przebywający na urlopie Andrzej Struj zareagował na chuligańskie zachowanie dwóch mężczyzn, którzy demolowali tramwaj. Niestety, wtedy napastnicy skierowali swoją agresję na funkcjonariusza. Jeden z nich zaatakował go i kilkakrotnie ranił nożem. Mimo szybko udzielonej pomocy medycznej policjant zmarł w szpitalu. Andrzej Struj miał niespełna 42 lata, pozostawił rodzinę, osierocił dwie córki.

W wyrazie hołdu zapalmy symboliczny znicz za wszystkich tych, którzy już od nas odeszli.

(mw Biuro Komunikacji Społecznej KGP, foto: Krzysztof Chrzanowski Gazeta Policyjna, Katarzyna Chrzanowska Biuro Komunikacji Społecznej KGP)

Informacje z województw: