Ze sztuką i służbą za pan brat
Ubierają mundur i wsiadają do radiowozów, łodzi, na rowery. Idą rozmawiać z mieszkańcami, prowadzą oględziny, zabezpieczają ślady - takimi widzimy ich na co dzień. Tym razem mł. asp. Sebastian Gwoźdź zaprosił nas do swojego prywatnego świata. Jest autorem blisko 150 obrazów - portretów, pejzaży, scen biblijnych. Stworzył również plakat o tematyce profilaktycznej. Pozostaje przy tym skromnym człowiekiem. Gdy wyciągnął z płonącego domy 77-letnią kobietę, powiedział, że na jego miejscu każdy by tak zrobił.
11 lat temu został policjantem. Od początku swojej kariery związany z garnizonem opolskim. Najpierw był w ruchu drogowym, później został dzielnicowym, teraz swoją wiedzą i doświadczeniem może dzielić się z innymi jako kierownik rewiru dzielnicowych Komisariatu I Policji w Opolu. Przez większość swojego czasu jest oddany służbie. Tym razem zaprosił nas do swojego prywatnego świata. Okazuje się, że mł. asp. Sebastian Gwoźdź jest autorem blisko 150 obrazów - człowiekiem z wielką pasją, której efekty są naprawdę zachwycające.
Sebastian sztuką interesował się od dziecka. To wpływ jego ojca - rzeźbiarza i malarza ikon. Tak jak jego tata, on również jest samoukiem. Specjalizuje się w akrylach i malarstwie olejnym. Najbardziej interesującym tematem są dla niego ludzie. Jak sam podkreśla, indywidualna i niepowtarzalna twarz człowieka jest dla niego źródłem niekończących się inspiracji. Maluje, choć nie ma to dla niego żadnego praktycznego uzasadnienia. Zapytany o powód mówi, że tworzy obrazy, bo dzięki temu obcuje ze światem czystych idei, ze światem piękna.
Maluje głównie portrety, pejzaże i zwierzęta. Najwięcej czasu poświęcił skrupulatnej i pieczołowicie odmalowanej panoramie Jerozolimy. Ma w swoim dorobku mural Zmartwychwstałego Chrystusa odmalowany na ścianie kaplicy. Swój talent ofiarował także służbie w Policji. Stworzył plakat "Nie chcesz zaliczyć maski, noś odblaski", zachęcający do noszenia elementów odblaskowych. Ozdabia swoimi rysunkami profilaktyczne ulotki. Pozostaje przy tym skromnym człowiekiem. Pod koniec 2017 roku, gdy był już po służbie w swoim domu, zobaczył ogień na posesji obok. Bez chwili wahania wbiegł do płonącego, kompletnie zadymionego budynku. W ten sposób uratował swoją 77-letnią sąsiadkę. Później powiedział, że na jego miejscu każdy zrobił by tak samo.
Poniżej prezentujemy część dorobku artystycznego mł. asp. Sebastana Gwoździa: