Polsko-niemiecka wymiana policjantów

Data publikacji: 02.11.2008

Trzech polskich policjantów powróciło z Niemiec po dwutygodniowym stażu w ramach Placement Programme. W styczniu prezydia sekcji polskiej i niemieckiej IPA zawarły porozumienie o wzajemnej wymianie policjantów. Dzięki przychylności komendanta głównego Policji i wiceministra Adama Rapackiego policjanci – członkowie IPA mogli pojechać i poznać pracę niemieckich kolegów.

Udział w programie mogą wziąć policjanci, którzy mają nie więcej niż 6 lat służby, są członkami IPA i znają język w stopniu komunikatywnym. W listopadzie niemieccy koledzy przyjadą do Polski, by pełnić służbę z naszymi funkcjonariuszami. Natomiast w przyszłym roku w wymianie weźmie udział 15 policjantów. Planuje się też nawiązanie podobnej współpracy z sekcjami: brytyjską i irlandzką. Poniżej zamieszczamy krótkie relacje policjantów: sierż. Pawła Grygla z KWP Kraków (KMP Nowy Sącz), sierż. Huberta Kowalika z CSP Legionowo i sierż. Wojciecha Lesiuka z KWP Lublin, którzy jako pierwsi wzięli udział w tym przedsięwzięciu.

Od 6 października przez dwa tygodnia byłem na stażu w miejscowości Fulda. Już pierwszego dnia miałem okazję zwiedzić komendę Policji, która zaskoczyła mnie swoimi rozmiarami i dużą nowoczesnością (nowoczesna baza transportowa i pełna komputeryzacja wszystkich stanowisk pracy). Pełniłem służbę w patrolu zmotoryzowanym na autostradach w rejonie Fuldy z policjantami z Bad Hersfeld. Byłem uczestnikiem kilku kontroli drogowych - przede wszystkim - kierowców samochodów ciężarowych (w tym polskiego). Na szczęście obyło się bez mandatu, a skończyło tylko na ustnym pouczeniu. Mój pobyt na terenie Niemiec był zupełnie nowym doświadczeniem, które przyniosło wiele wrażeń. Mogłem zaobserwować jak pracuje niemiecka Policja i jakie są różnice pomiędzy polską a niemiecką służbą. Generalnie, praca wygląda podobnie, jednak wielkie wrażenie robi nowoczesne zaplecze techniczne. Zaskoczyła mnie niezwykła życzliwość niemieckich policjantów i ich gotowość do współpracy oraz pomocy. Takie wymiany pozwalają na likwidowanie istniejących wciąż uprzedzeń zarówno w stosunku do Niemców jak i Polaków.Wojciech Lesiuk /

Przez dwa tygodnie przebywałem głównie w Mannheim. Moimi opiekunami byli: Edgar Lauer – komisarz policji drogowej, Justine Lange i Volker Köenig z policji kryminalnej. Wspólnie z komisarzem Edgarem Lauer pełniłem służbę kontrolną na drodze, mając okazję do porównania procedur związanych z kontrolą pojazdów i osób. Zauważyłem, że specyfiką niemieckiej Policji jest to, że każdy z patroli drogowych ma ściśle określone zadania. Inne patrole są tylko i wyłącznie do mierzenia prędkości, inne do działań i kontrolowania kierowców pod kątem trzeźwości. Policja ruchu drogowego w Niemczech dysponuje nowoczesna baza transportową - pojazdy są leasingowane przez 3 lata.

Kolejne dni mojego pobytu spędziłem w policji kryminalnej. Moi opiekunowie zapoznawali mnie z problemami przestępczości w Mannheim. Zauważyłem, że specyfiką tego 400-tysięcznego miasta jest obecność emigrantów z nowych krajów członkowskich UE (Bułgaria, Rumunia, Polska) oraz Turcji i Rosji. W czasie jednej ze służb byłem świadkiem zatrzymania grupy przestępczej parającej się kradzieżą sprzętu budowlanego. W skład tej grupy wchodzili obywatele polskiego pochodzenia.

Sprawa ma charakter rozwojowy, gdyż przestępcy korzystając z otwarcia granic i działając nie tylko w Niemczech przerzucają sprzęt do Polski, gdzie zbywają go za pośrednictwem portali internetowych. Cały czas spory kłopotem są kradzieże pieniędzy z bankomatów za pomocą podrobionych kart płatniczych, których kody są wcześniej kradzione. Zajmują się tym procederem głównie rumuńscy emigranci. Sprawa o tyle ciekawa, że w Polsce od niedawna pojawił się ten sam problem. Można było usłyszeć, w jaki sposób dochodzi do tych włamań i jak zmienia się sposób działania sprawców.

Moja obecność w takim mieście, jak Mainnheim gdzie mieszka i pracuje duża liczba Polaków była wsparciem i okazją do przekazania niemieckim Policjantom istotnych informacji oraz charakterystyki Polaków. Wymiana, w której uczestniczyłem miała na celu nie tylko poznanie pracy Policji w obu krajach, lecz również sposobu na spędzanie czasu wolnego – rozwijanie zainteresowań, uprawianie sportu czy czas dla rodziny – ponieważ przez dwa tygodnie mieszkałem u swojego niemieckiego opiekuna w jego domu wraz z jego rodziną. Tak naprawdę zarówno polski jak i niemiecki policjant napotyka w swojej pracy na podobne problemy. Zderzamy się w naszej codzienności z takimi samymi absurdami, mamy te same słabości w naszym prawie, które musimy przezwyciężać. Możliwość doświadczenia pracy w innej, a na dodatek zagranicznej jednostce jest dużym wyróżnieniem, jak i ogromną przyjemnością. Wielu niemieckich policjantów dostrzega ogromną falę przemian, która przetoczyła się przez nas kraj, widzą że polska Policja staję się nowoczesną strukturą w młodym państwie członkowskim Unii Europejskiej i nie stanowi reliktu dawnego bloku wschodniego. Zmiana nastawienia do Polski w tej materii i pokazanie światu naszej kultury, tradycji jest jednym z ważniejszych osiągnięć tego typu programów.Paweł Grygiel /

Takie są pierwsze wrażenia polskich policjantów, którzy czekają teraz na rewizytę niemieckich opiekunów. Było to możliwe dzięki porozumieniu zawartemu między sekcją polską i niemiecką IPA. Ważne, że projekt spotkał się ze zrozumieniem ze strony komendanta głównego Policji generalnego inspektora Andrzeja Matejuka, który zdecydował, że wymiana odbywać się będzie poprzez delegowanie funkcjonariuszy. Jak już wspomnieliśmy na początku w przyszłym roku do Niemiec pojedzie 15 policjantów, którzy mają nie więcej niż 6 lat służby, znają w stopniu dobrym język niemiecki i są członkami IPA.

Przy podpisaniu porozumienia ze sekcjami brytyjską i irlandzką zmieni się tylko wymagana znajomość języka - na angielski oczywiście.